czwartek, 12 stycznia 2012

Notka 1

drrrryń..


Zadzwonił budzik Dawida o 7.00 ale to było dla niego bardzo złe  i najgorsze co może go spotkać gdyż zawsze sobie przypomina ,że 
będzie musiał iśc do szkoły ale nie miał wyboru  gdyż rodzice zawsze mu powtarzali ,że ma sie dobrze uczyć bo tylko tak coś osiągnie
a on marzył tylko o jednym żeby skaczyć szkołe i zająć sie tym co kocha czyli muzyka.Wiec wstał ,skorzystał z toalety,umył zęby postawił włosy na żel i wyszedł...




...15 min później...


Dawid stał przed barma do szkoły juz z daleka było słychac co inni mówili o nim.Wszyscy wyzywali go od ateistów ponieważ nosił krzyże , pedał bo słucha tokio hotel
i wszyscy cos innego na niego wymyslali i wykrozystywali.Była w kalsie jedna dziewczyna która mu nie dokuczała i wspierała go i od razu sie w niej zakochał.
Na 3 przerwie na tablicy ogłoszen była informacja  o konkursie taletu.Dawid chciał od razu wziąśc udział ale nie miał wielkiego talentu i tak sie zapisał i zaczął trenować swój wokal..


Ciąg dalszy jutro albo nawet dzisiaj..

3 komentarze: